• Relacja z XI Zlotu we Wrocławiu

    Już od porannych godzin we Wrocławskich rozgłośniach trąbili, że oto znowu użytkownicy Mondeo z Mondeo Klub Polska po raz 11-ty zjeżdżają się na Ogólnopolski Zlot – tym razem we Wrocławiu.

    Około godziny 14 zaczęli dojeżdżać pierwsi Zlotowicze – pierwszy dojechał Kraków oraz Gdańsk – w sumie z Kraków przyjechał na 3 ekipy.
    Czas nabrał tempa i za „moment” parking koło Hotelu WKS "Śląsk", gdzie MKP nocowało zapełnił się od fordów mondeo z rejestracjami z całej Polski. Do późnych godzin wieczornych na parkingu odbywały się powitania, dysputy na stare tematy np. Klekot vs PB. Późne godziny nocne powoli przeniosły towarzystwo do Hotelu, gdzie kontynuowano piwkowanie, co niektórzy będący w dobrej formie wyruszyli na podbój Wrocławskich klubów nocnych.

    Następny dzień zlotu czyli sobota nie nastrajał wszystkich pozytywnie – i nie chodziło tu bynajmniej o kaca po piątkowej nocy. Podłamała nas… Pogoda. Od rana było mokro i nie zamierzało się przejaśniać. Na szczęście wszyscy w miarę szybko powstawali i koło 9:30 byli już na parkingu, skąd zaraz miała ruszać okazała parada w eskorcie policji. Po ustawieniu się mondków do wyjazdu, planowo o godzinie 10 policja zablokowała ulicę Grabiszyńską, aby MKP w eskorcie mogło ruszyć na Tor wyścigowy. Paradę otwierał policyjny MKIII LB 3.0 V6. Po chwili parada dojechała na Tor wyścigowy na ulicy Rakietowej, gdzie czekała na nas obsługa toru, catering oraz Mondeo MKIV dilera Germaz, którym można w wolnej chwili pojeździć po Torze.

    Po odprawie w biurze zawodów, zlotowicze zasiedli za kierownicami swoich maszyn i zaczęły się zawody w trudnych, deszczowych warunkach. Na torze zostało odebranych ok. 80 numerów startowych , a były mondki bez numerów, które tylko przyjechały popatrzeć.
    Zaczęliśmy od wyścigu na dochodzenie z wykorzystaniem mat poślizgowych, który był bardzo widowiskowy, zwłaszcza gdy kierowca za szybko wjechał na matę. Następnie uczestnicy Zlotu startowali w kolejnych konkurencjach:
    - wyścigu na ¼ mili
    - odcinek specjalny
    - slalom
    Niestety z powodu trudnych warunków atmosferycznych, konkurencja „test Stewarta” czyli jazda z piłeczkami na masce nie mogła się odbyć – była obawa że przylepce do maski pod wpływem wody mogłyby się odlepić i uszkodzić lakier na naszych ukochanych mondkach.
    Ustawienie Toru oraz warunki pogodowe sprawiły, że konkurencje stały się bardziej techniczne niż szybkościowe, dlatego tym razem dieselki zrobiły prawdziwą furorę zajmując bardzo dobre lokaty.

    O 17 zawody dobiegły końca, wymarznięci i przemoczeni zlotowicze udali się do Hotelu, aby odpocząć, bo to nie był jeszcze koniec atrakcji w sobotę.
    Kolejna atrakcja to rozdanie nagród zwycięzcom zawodów podczas rejsu statkiem po Odrze, gdzie MKP miało grill party.
    Samo dotarcie do przystani na statek , tramwajem w licznej grupie było już ciekawym przeżyciem.
    Statek odbił od brzegu o 19:45 i zaczął się rejs, kiełbaski zaczęły się smażyć a piwko otwierać.
    Nastąpiło uroczyste rozdanie nagród , przez Długiego i organizatora Zlotu (czyli mnie), pojawiły się nowe konkurencje na Zlocie jak „mondeomaniak z najdalszego krańca Polski” i „najmłodszy mondeomaniak”, kiedy doszliśmy do finału – przekazania głównej nagrody forda mondeo MKIV na weekend, po jej wręczeniu nastąpiła rzecz bardzo piękna – otóż zwycięzca przekazał główną nagrodę na licytację na Dr.Taka, który oczywiście bawił się z nami cały czas.
    Tak zaczęła się licytacja , której nie było końca! Wszyscy okazali dobre serca, a szczególną furorę zrobił zestaw naprawczy, który wracał na licytację chyba z 10 razy, było bardzo wesoło, ale wszystkim przyświecał cel – że zbieramy pieniążki dla Krzysia.

    Uzbieraliśmy tyle że padł nowy rekord w historii naszych licytacji!

    Po 3 godzinach pływania statek dobił do przystani a my musieliśmy wracać do Hotelu gdzie impreza nadal trwała.
    Koło godziny 23 przyjechał ostatni uczestnik Zlotu, prosto z Anglii – Karol_RS, który jeszcze bagaży nie wypakował podróżnych. Niestety nagroda honorująca poświęcenie mondeomaniaka z najdalszego krańca Polski została już przyznana...

    Nastała niestety niedziela i czas wyjazdów, zanim jednak wszyscy się rozjechali, pojechaliśmy zrobić pamiątkowe pożegnalne zdjęcia pod Halę Stulecia, gdzie nasze pojazdy wzbudzały zaciekawienie przechodniów. Po zdjęciach wszyscy rozjechali się do domów. Zlot się zakończył.

    Wszystkim obecnym dziękuję za przybycie oraz okazaną pomoc przy Zlocie.
    Komentarze 1 Komentarzy
    1. Awatar Petroholic
      Petroholic -
      spoko sie czyta ale fotki by sie przydaly
  • Partnerzy



    Sklep z częściami samochodowymi

    http://www.oilcenter.pl/
    http://www.wikar.pl/ http://www.rezulteo-opony.pl/
  • Kluby zaprzyjaźnione

    Focus Klub Polska Fiesta Klub Polska Ford Escort FanKlub Polska
  • Warto odwiedzić


    Polska Jazda



    Grupa Image

    MKP na Facebook

    Mondeo Tube

    Mondeo Bowling

    Mondeo Nasza Klasa