Odell stwierdził, że proponowane rozwiązania zmierzające do zastąpienia w dużym stopniu już od roku 2025kolejowym są nierealistyczne i jednostronne. Uznał, że tak radykalne rozwiązania powinny być poddane szerszej dyskusji i refleksji, a także należy szanować wolność wyboru konsumentów, oraz zasady technicznej neutralności. transportu drogowego
Co więcej, wprowadzenie w życie proponowanych rozwiązań może zniechęcić do prowadzenia badań i prowadzenia projektów rozwojowych w Europie, co w konsekwencji przyczyni się do wzrostu bezrobocia. Stwierdził, że polityka transportowa powinna być traktowana nie tylko jako część szerszej polityki przemysłowej, ale trzeba też wziąć pod uwagę jej skutki w dziedzinie polityki energetycznej.
Inną dziedziną, która została poddana miażdżącej krytyce przez przedstawiciela Forda jest porozumienie handlowe pomiędzy Unią Europejską a Koreą Południową. Odell powiedział, że znoszenie przez UE barier importowych dla państw eksportujących przy braku symetrycznego potencjału eksportowego firm ze Starego Kontynentu może poważnie zagrozić produkcji samochodów w Europie.
Porozumienie ułatwia dostęp do europejskiego rynku koreańskim firmom, ale europejscy producenci nie mają szans na zwiększenie swej obecności na rynku południowokoreańskim. Co więcej, krążą pogłoski, że Korea ma w planach zamiast poluźnić dostęp do swojego mocno chronionego rynku, dalsze zaostrzenie polityki importowej.
Układ o wolnym handlu pomiędzy Europą a Koreą Południową podpisany w maju wchodzi w życie jeszcze w lipcu i jest uznawany za drugi największe tego typu porozumienie handlowe na świecie po pod pisanym w 1994 roku układzie NAFTA pomiędzy USA, Kanadą i Meksykiem. Wśród europejskich producentów samochodów, którzy najbardziej obawiają się jego skutków jest nie tylko Ford, ale również Fiat i PSA Peugeot Citroën.
Porozumienie ułatwia dostęp do europejskiego rynku koreańskim firmom, ale europejscy producenci nie mają szans na zwiększenie swej obecności na rynku południowokoreańskim. Co więcej, krążą pogłoski, że Korea ma w planach zamiast poluźnić dostęp do swojego mocno chronionego rynku, dalsze zaostrzenie polityki importowej.
Układ o wolnym handlu pomiędzy Europą a Koreą Południową podpisany w maju wchodzi w życie jeszcze w lipcu i jest uznawany za drugi największe tego typu porozumienie handlowe na świecie po pod pisanym w 1994 roku układzie NAFTA pomiędzy USA, Kanadą i Meksykiem. Wśród europejskich producentów samochodów, którzy najbardziej obawiają się jego skutków jest nie tylko Ford, ale również Fiat i PSA Peugeot Citroën.
Źródło: www.mototok.pl