• Audio w mkIII kombi - wzmacniacz

    Ponieważ moc i jakość końcówki mocy fabrycznego radia pozostawia dużo do życzenia (przynajmniej dla mnie) kolejnym etapem upgradu systemu było zainstalowanie wzmacniacza. Fabryczne radio 6000CD nie ma wyprowadzonych sygnałów RCA więc musiałem je przerobić (60zł bez mutingu), by „wyciągnąć” sygnały z przedwzmacniacza z pominięciem końcówki mocy. (Zamiast tylnych głośników trzeba podłączyć sztuczny opór, bo inaczej radio automatycznie się mostkuje, dając całą moc na przód i zerując sygnały w tylnych RCA.)

    Do wyboru było kilka miejsc na umieszczenie wzmacniacza:
    1. pod fotelem pasażera
    zalety: krótkie kable, dobra wentylacja
    wady: niewielka przestrzeń do dyspozycji, trudny dostęp do elementów regulacyjnych, podatność na uszkodzenia, możliwość zauważenia przez amatorów cudzej własności
    2. na oparciu tylnej kanapy (od strony bagażnika)
    zalety: duża przestrzeń do dyspozycji, dobra wentylacja, dobry dostęp do elementów regulacyjnych, przy zasuniętej rolecie jest niewidoczny
    wady: duża podatność na uszkodzenia przy przewożeniu bagażu przy złożonym oparciu (a ja często wożę rowery), wyższy koszt montażu – długie kable
    3. w bagażniku - w schowku na trójkąt i apteczkę (po usunięciu gąbki)
    zalety: dobra wentylacja, całkowicie niewidoczny, niemożliwość uszkodzenia mechanicznego
    wady: ograniczona przestrzeń do dyspozycji, dobry dostęp do elementów regulacyjnych tylko z jednej strony piecyka, wyższy koszt montażu – długie kable, kłopotliwy montaż, konieczność położenia wyciszających mat bitumicznych
    4. Zabudowa w podwyższonej podłodze bagażnika
    zalety: duża przestrzeń do dyspozycji, niemożliwość uszkodzenia mechanicznego, dobry dostęp do elementów regulacyjnych
    wady: całkowicie niewidoczny aczkolwiek podwyższona podłoga budzi podejrzenia ograniczona wentylacja, wysoki koszt zabudowy, długie kable, kłopotliwy montaż

    Na miejsce pracy wzmacniacza wybrałem schowek na apteczkę w bagażniku. Początkowo obawiałem się, że żaden przyzwoity piecyk tam się nie zmieści. Ale byłem w błędzie, bo wielu specjalistycznych producentów car-auto (m.in. Axton, Caliber, Macrom, u-Dimension, Signat, Rockfor Fosgate, Xetec) oferuje niezłej klasy urządzenia o zwartej budowie.

    Tak na marginesie, to sądzę, że wzmacniacze marek powszechnie znanych producentów elektroniki użytkowej są tak rozrośnięte, bo nie do końca świadomi klienci kupują głównie oczami. Ponad to zauważyłem, że wielu producentów stosuje pewne chwyty, by „papierowo” podwyższyć moc wzmacniacza. Pierwszą z manipulacji jest podawanie mocy przy jak największym napięciu zasilania piecyka – producenci podają ją od 11,6 V (standard IASCA) do 14.4V (standard IHF-2002). Drugim mykiem są zniekształcenia THD, przy których podawana jest moc, od 0,02% do 0,2%. Okazuje się, że tam sam wzmacniacz ma kilkukrotnie wyższą moc (RMS) mierzoną przy 14,4V i THD 0,2% niż przy 11,6V i THD 0,02%. Pół biedy jeśli są podane parametry przy jakich podano moc. W urządzeniach popularnych często podawany jest RMS bez jakichkolwiek opisów - wtedy jest to przysłowiowy kot w worku.

    Mój piecyk - Macrom 44.13 (www.macrom.ch) jako, że nie stanowi przykładu przerostu formy nad treścią, bez problemów zmieścił się w bagażniku w miejscu na schowek na apteczkę. Kable zasilające i głośnikowe poprowadziłem przy progach a sygnałowe w tunelu środkowym. Ponieważ większość elementów wykończeniowych i tapicerskich mocowana jest na zatrzaski, a miejsca w wiązkach przy prochach wystarcza do położenia nawet bardzo grubych przewodów, okablowanie auta wykonuje się szybko i bezproblemowo. Także przejście z kablami zasilającymi do komory silnikowej nie jest skomplikowane. Bezpiecznik został umieszczony w „pudełku” z akumulatorem. Ze względu na brak elementów do których można przykręcić wzmacniacz najbardziej pracochłonną czynnością było umocowanie urządzenia. Z dwóch aluminiowych płaskowników przykręconych do nadwozia powstała „rama pomocnicza”, do której można było przytwierdzić wzmacniacz.
    Instalację wykonałem w „Gravity audio experts” (http://www.autocito.arkanet.pl/) (340 zł wraz z okablowaniem).

    Zmiana brzmienia dosłownie mnie powaliła. Sądziłem, że będzie po prostu czyściej no i głośniej. A tutaj pojawiły się szczegóły, których dotąd nie było, brzmienie stało się przejrzyste, wysokie bardziej zarysowane, bas głębszy i mocniejszy jakby w głośniki tchnięto nowe życie.
    Mój kolega, którego zaprosiłem na odsłuch, nie chciał wierzyć, że to te same głośniki, co przedtem. Teraz już wiem, że dobry wzmacniacz klasy popularnej może dać naprawdę dużo
  • Partnerzy



    Sklep z częściami samochodowymi

    http://www.oilcenter.pl/
    http://www.wikar.pl/ http://www.rezulteo-opony.pl/
  • Kluby zaprzyjaźnione

    Focus Klub Polska Fiesta Klub Polska Ford Escort FanKlub Polska
  • Warto odwiedzić


    Polska Jazda



    Grupa Image

    MKP na Facebook

    Mondeo Tube

    Mondeo Bowling

    Mondeo Nasza Klasa