Pomysł kozacki ale raczej pozbawiony sensu i trochę mitologii też tu się widzę zebrało..
2JZ owszem jest pancerny ale nie robi 1000koni bez przygotowania metalu. Wywali panewki.
Wersja nie-turbo i jej uturbianie (nawet na używanych częściach) to potężna rzeźba i koszty. Do wymiany nie tylko kolektory dolot ic itd ale również wiązka, zewnętrzny komputer. W zasadzie to wyrzucamy wszystko a resztę trzeba wymyślić. Piszę z doświadczenia - sąsiad uturbia suprę i wiem ile czasu i pieniędzy idzie nawet jak nie musisz ponieść kosztu roboczogodzin bo masz w rodzinie magików.
Finalnie już 500 koni z supry to jest wyzwanie. Jeszcze nie zaczęliśmy o upakowaniu tego w budę bo w suprze robi się ciasno a tam maska jest dwa razy dłuższa niż w mdo.
Co do vag 1,8t to i owszem 400 koni ale nie tak za darmo i nie tak łatwo. Wersja 150koni owszem ładuje 200 koni samym czipem ale potem zaczynamy zabawę wtryski turbo, intercooler klęka już przy tych 200.
Finalnie bardziej widzę wsadzenie budy z mondeo na podłogę od supry niż napędu z supry do mdo.