Kopci na siwo, szarpie przy 2 tyś. obr.
Witam
Wiem że podobnych tematów jest na forum multum, ale nie mogę znaleźć odpowiedzi. Od jakiegoś czasu walczę z TDCI 115KM mojego teścia który dokonał nieudanego zakupu. Silnik zarówno ciepły jak i zimny pali na dotyk mimo że miał spalone wszystkie świece żarowe. Po odpaleniu, aż się dobrze zagrzeje kopci na siwo, czasem dłużej, czasem krócej, zdarzyło się nawet że kilka razy praktycznie nie kopcił. Nieraz jedzie dobrze, a nieraz głównie przy spokojnej jeździe w okoliach 2000-2300 obr. potrafi strasznie przymulić i wtedy zostawia za sobą zasłonę dymną. Nieraz nie da się nawet do pracy dojechać bo ciągle szarpie kopci i prawie gaśnie. W momencie jak szarpie wciśnie się pedał gazu do oporu to po jakiejś chwili jakby go przebije i wkręci się na obroty. Przy wyższych obrotach to nie występuje. Nigdy wcześniej nie jeździłem TDCI ale wydaje mi się że nie pracuje tak jak powinien, przede wszystkim wogóle nie chce jechać poniżej 2 tyś obr. Nie zapala się sprężynka nawet jak wkręci się go na maksymalne obroty. Auto kupione z komisu, ale załatwiliśmy namiar na poprzedniego właściciela i przyznał się że trochę z tym walczył ale w końcu go sprzedał bo już nie miał nerwów. Teraz powiem co sprawdzałem: próba przelewowa - na wszystkich wtryskach po 14-16ml, więc prawie idealnie; kolektor dolotowy i egr wyczyszczony (egr próbowałem też zaślepiać bez rezultatu); świece żarowe wymienione; turbina sprawdzona u znajomego mechanika - powiedział że tłoczy bardzo dobrze i chodzi cicho; cięgno na turbinie pracuje lekko; węże od turbo do IC i od IC do kolektora przejrzane i wyglądają dobrze. Podłączyłem też go pod ELM`a i pokazał błędy: U1262, B1676, B1316 więc nijak się mają do objawów.
Pomóżcie lub podpowiedzcie kto mógłby pomóc w okolicy trójmiasta bo ręce już opadają. Auto było już u trzech mechaników i wszyscy oddają go z powrotem rozkładając ręce
