Opłacalność LPG pod względem mechanicznym

**mocny.golf** · 14-01-2016 14:24

Witam. Czy warto instalować gaz w silniku 2.0 145km z 2001roku? Oleju nie łyka ale konstrukcja ma już 15 lat i chciałbym się dowiedzieć czy ktoś z was próbował w takim wieku montować LPG i czy bez większych obaw o późniejsze ewentualne problemy mogę z tym coś zadziałać. Pozdrawiam :-)

Wysłane z mojego GT-S6310 przy użyciu Tapatalka

**GoogleAds** · 14-01-2016 14:24

**Netoper** · 14-01-2016 14:40

Zamieszczone przez mocny.golf

Czy warto instalować gaz

Kwestia ile kilometrów rocznie robisz, jaki koszt instalacji, ile masz zaplanowane tym autem jeździć.
Jak w czasie w którym planujesz jeździć tym autem zwróci Ci się koszt instalacji to warto.
Jest o tym kilkadziesiąt tematów w dziale LPG.

**Marcino25** · 14-01-2016 15:03

Zamieszczone przez mocny.golf

Witam. Czy warto instalować gaz w silniku 2.0 145km z 2001roku? Oleju nie łyka ale konstrukcja ma już 15 lat i chciałbym się dowiedzieć czy ktoś z was próbował w takim wieku montować LPG i czy bez większych obaw o późniejsze ewentualne problemy mogę z tym coś zadziałać. Pozdrawiam :-)

Wysłane z mojego GT-S6310 przy użyciu Tapatalka

Dokładnie tak jak powiedział przedmówca

zależy ile kilometrów robisz. Ja osobiście szanuje każdego decyzję o założeniu gazu.
Gaz jest "suchym" paliwem i niestety z biegiem czasu potrafi zrobić spustoszenie w silniku. pierścionki itd.
Jak silnik zdrowy ja bym nie zakładał

pozatym benzyna leci w dół. Samemu trzeba przeliczyć czy to się opłaca. Bo na początku się jeździ tanio wszystko pieknie ale jak po czasie trzeba wydać grubszą gotówkę na remont silnika to przestaje być różowo.

**Linarr** · 14-01-2016 15:15

co za głupoty

jedyne co trzeba robić to częściej kontrolować luzy na zaworach. Nie ma żadnych technicznych przeciwwskazań montażu gazu, no chyba ze masz złom a nie silnik

**Raiz3n** · 14-01-2016 15:15

Ja zakładałem w lutym 2015, mam 2.0 durateca z 2001r. Gaz zakładałem u partaczy i kilka razy musiałem do nich jechać żeby poprawili, no ale jak zrobili ostatni raz to nie widziałem ich od września więc chyba ogarneli.. Ogólnie zadowolony jestem, ładnie śmiga na gazie i nic sie nie dzieje, wazne zeby założył Ci kumaty gazownik na dobrych podzespołach. Oleju pali mi dużo ale dopiero po założeniu gazu wyszło że poprzedni właściciel wymieniał olej co 20kkm a dolewał jak świeciła się kontrolka oleju więc to nie wina gazu.. Ogólnie zadowolony jestem a koszt instalacji prawie sie zwrócił po roku

**splitu** · 14-01-2016 15:18

Zamieszczone przez mocny.golf

Czy warto instalować gaz

po zrobieniu ok. 15tys km inwestycja się zwraca, potem zaczynasz oszczędzać.

Zamieszczone przez Marcino25

Gaz jest "suchym" paliwem i niestety z biegiem czasu potrafi zrobić spustoszenie w silniku. pierścionki itd.

gaz nie jest 'suchym' paliwem, po prostu spala się w większej temperaturze co prowadzi do przyśpieszonego wypalania gniazd zaworowych w głowicy.
pierścieniom na tłokach się nie obrywa.

przy prawidłowym montażu instalacji i wyregulowaniu jej, głowica padnie niewiele szybciej na gazie niż na benzynie, może o 5% skróci się żywotność.
nawet jeśli gniazda się poddadzą za np. 200tys km to oszczędności z jazdy na gazie pokryją kilkukrotność naprawy głowicy.

**Netoper** · 14-01-2016 15:25

Zamieszczone przez Marcino25

Gaz jest "suchym" paliwem i niestety z biegiem czasu potrafi zrobić spustoszenie w silniku. pierścionki itd.

Ten mit został już nie raz obalony

Przez to że LPG jest "czystsze" to właśnie nie robi się tyle nagaru co przy jeździe na PB i nie zapieka wtedy tak pierścionków.
Przy LPG główna bolączką jest uboga mieszanka która wypala zawory czy uszczelkę pod głowicą, ale to można w prosty sposób uniknąć
Odpowiednio dobrać komponenty, poprawnie zamontować i prawidłowo wyregulować no i później oczywiście w odpowiednim czasie pilnować filtrów i kontrolnych regulacji.
Natomiast największym problemem jest znaleźć warsztat który nie odstawia fuszerki.
Jak pisałem w dziale LPG jest to wielokrotnie omówione, i temat tam też przenoszę.

**Yaro** · 14-01-2016 19:45

Powiem tak - podstawą jest dobry gazownik, który Ci to wszystko zamontuje, wyreguluje. Druga sprawa to pilnowanie wymiany oleju, filtrów, świec zapłonowych oraz przeglądu gazu. Wszystko wymieniane co 10tys. kilometrów, jedynie świece co 20tys. i naprawdę nie ma problemu z użytkowaniem samochodu. Moje ST220 ma na gazie przejechane do tej pory 50tys. kilometrów, żona w swoim Peugeocie 206 1.4 przelatała prawie 70tys. i nic a nic się nie dzieje.

**jarros** · 15-01-2016 21:14

To cale pitolenie "znafcóf", że lpg niszczy silnik. i do Forda się nie nadaje to można ... miedzy bajki wsadzić.

Moje byłe MKII które to teraz mój brat ujeżdża, przejechało na gazie już 180 tyś km. A jest to zetec z czarna pokrywą.
Najważniejsze to dobry montaż i w moim wypadku,
regulacja gazu co 10 tys km
regulacja zaworow co 30-40 tys.

Także decyzja nalezy do Ciebie ;-)
Życze powodzenia

**plusek** · 15-01-2016 22:22

Zamieszczone przez Marcino25

Jak silnik zdrowy ja bym nie zakładał

Powiedziałbym, że wręcz przeciwnie. I to w obie strony.

I tak, jak piszą przedmówcy - dobry gazownik to podstawa.

**exter121** · 17-01-2016 18:45

Zakładaj .

Moje MDO jest 15-tym w karierze autem na LPG .W kilku zakładałem w kilku już był założony .Wcześniej czy później się zwróci .Jak Pb tanieje to LPG także i odwrotnie .Jeszcze nigdy nie robiłem głowicy z powodu przedwczesnego zużycia spowodowanego lpg .Tok jak koledzy pisali wyżej : dobry gazownik , co jakiś czas regulacja LPG i sprawny układ chłodzenia .

Radość przy tankowaniu - bezcenna .

Malkontenci byli , są i będą .

**cristo** · 28-01-2016 21:46

Panowie, chciałbym kupić MK3 z końcówki produkcji i zagazować. Silnik zapewne 1.8 125KM, bo 2.0 niemal nie do znalezienia. Rocznik powyżej 2005 r już chyba jest dopracowany, nie?
No i teraz tak, wszędzie piszą że do gazu to auto się nie nadaje. Wszędzie piszą też o regulacji zaworów, co w tym silniku jest kłopotliwe: raz, że trzeba rozebrac rozrząd, a dwa to szklanki tylko ori i to na zamówienie w ASO.
Popytałem ludzi - w zasadzie ciężko znaleźc mondasa bez LPG - nikt nie narzekał, a i nikt nie wiedział ze trzeba zawory regulować. Podzwoniłem do kilku znajomych mechaników w mieście - jeden robił raz głowice w takim, to w szlifierni temat ogarneli - reszta nie miała nigdy tego auta na regulacje zaworów.
Po sąsiedzku mam warsztat który słynie w sezonie letnim z porządnego serwisu klimatyzacji. Zimą zajmują się montażem gazu. Opinie mają super, robią perfekt - zawsze zdejmują kolektor ssący, otwór w bagażniku zakonserwowany, instalacja ładnie ukryta bo widziałem. Sam monter ma 2 mondasy zagazowane i twierdzi że jest luks.

No i powiedzcie mi w końcu jak to z tym silnikiem jest? Opinie ludzi pozytywne, na forum dużo o regulacji, a warsztatach nikt nie miał z tym do czynienia. Kupić i gazować, czy nie?

**Netoper** · 28-01-2016 23:03

Zamieszczone przez cristo

Kupić i gazować, czy nie?

No jeśli ten temat Ci nie wystarczył to popatrz w inne w których są odpowiedzi na Twój dylemat
np
http://www.mondeoklubpolska.pl/showt...-i-wi%C4%99cej
http://www.mondeoklubpolska.pl/showt...k-IV-strona-18
http://www.mondeoklubpolska.pl/showt...dla-2-0-145-KM

**morhot** · 24-03-2016 07:53

Kupić i gazować!
O ile pojeździsz tym autem na tyle długo, że się instalacja zwróci.
Obecnie LPG 1,48, Pb95 4,05 tam gdzie tankuję.
Zakładamy (pesymistycznie) że spali 12 litrów LPG + 1 Pb95 lub 10 litrów Pb95.
100 km na LPG = 21,80 zł
100 km na Pb95 = 40,50 zł
Daje to oszczędność 19 zł/100 km.
Po 15.000 km jesteś na czysto, a potem już oszczędzasz.
Teraz pytanie, czy te 15.000 km zrobisz w 2-3 lata, czy w pół roku

Ja założyłem LPG w swoim aucie po ponad 2 latach od zakupu i... pluję sobie w brodę, że tak późno. Wydałem niepotrzebnie na paliwo przynajmniej 10.000 zł za dużo.

Teraz kulam się na LPG i jak tankuję to banan mi nie schodzi z dzioba.
Dodatkowe koszty jazdy na LPG:
- droższy przegląd: 70 zł/rok
- filtry LPG przy każdej wymianie oleju: 50 zł
- kontrola strojenia co jakiś czas (powiedzmy co 30.000km): 150 zł
- świece jak trzeba (co 20-30.000 km): 100 zł
No raczej te koszty nie zmieniają ogólnego rozrachunku :-D

**Raiz3n** · 24-03-2016 10:33

Panowie kolega tu powiedział że regulacja zaworów co 30-40km w 2.0 Duratecu są regulowane szklankami i z tego co mi wiadomo co jest to dosyć kosztowna zabawa, napewno co tyle trzeba regulować? Mi niebawem pyknie pierwsze 15kkm na gazie, mam 219kkm przebiegu i szczerze mówiac nie zaglądałem jeszcze pod pokrywe w tym celu.. Powinienem sie zainteresować?

**Netoper** · 24-03-2016 17:59

Zamieszczone przez Raiz3n

napewno co tyle trzeba regulować?

Przed montażem gazu powinno się sprawdzić luzy zaworowe, i w zależności od wyniku pomiar powtórzyć w przedziale 30-50 tyś.

**Raiz3n** · 24-03-2016 19:41

Zamówiłem szczelinomierz, dekiel i tak miałem niebawem zwalać wiec zobacze co tam sie dzieje. W zakładzie gdzie montowałem gaz cieżko im było przed montażem wykręcić świeczki i zobaczyć w jakim stanie są a co dopiero mówić o pomiarze luzów..

**Linarr** · 24-03-2016 20:32

to co można pomyśleć o jakości ich montażu

**Gl5er** · 24-03-2016 21:36

A tak z czystej ciekawości czy regulacja zaworów nie odbywa sie tak samo jak w oplowskich 1,6 bodajże c16xe czyli przez szlifowanie lub wkładanie nadwymiarowych szklanek?

**GrekuPL** · 24-03-2016 21:59

powiem tak, dziś miałem stałego klienta srt jeepem i ma tartarini założone od dwóch lat i 100tys km

i wierzcie albo nie, dostał zastępcze na czas wymiany szyby i co?
wziął astrę nówkę z 1.6 pb i spaliła mu za 105zł pb a jego srt spala na tej samej trasie, przy takiej samej jeździe za 75zł

dla informacji - jak owy właściciel jeepa się śpieszy to robi na jednej butli 70L lpg aż 170km

co do sprawności układu, co 12tys km silnik przechodzi dość rygorystyczne sprawdzenia itp. nic złego nie stwierdzamy

przez 100tys km raz z checkiem przyjechał, ubogo ale to padł wtrysk lpg na jednym garnku

podsumowując - Montować gaz i się nie zastanawiać