Losowo wyskakująca sprężynka po wymianie oleju i filtra paliwa

**Komorn1k** · 21-05-2017 23:01

Witam serdecznie,

Od jakiegoś czasu czytam forum, przeczytałem dosyć dużo wątków poszukując podobnego problemu z TDCi do swojego (szukajki też używałem!). Niestety nie znalazłem problemu takiego jak mój, dlatego postanowiłem napisać z prośbą o pomoc. Post będzie długi i postaram się żeby był jak najbardziej się da szczegółowy.

Posiadam przedliftowe Mondeo z 2003 roku z 2.0 TDCi 115 KM na pokładzie.
Jakiś czas temu oddałem samochód do mechanika (który wcale nie ma złej opinii w okolicy), zleciłem umycie silnika w celu lokalizacji wycieku płynu chłodniczego, wymianę oleju i filtru paliwa. Nie wiem w jaki sposób się to odbyło, nie było mnie przy tym.
Odebrałem auto, pojeździło jeden dzień, wszystko było w porządku (wcześniej dwa lata auto było niezawodne, żadnego kopcenia, awarii turbo czy wtrysków). Na następny dzień po odebraniu auta wracając z trasy zapaliła mi się sprężynka (jazda coś około 70 km/h, żadnego gazu w podłodze, nic) - auto zgubiło moc, kiedyś miałem jeden taki przypadek, ale wystarczył restart silnika i wszystko było okej. Postanowiłem tak zrobić tym razem, niestety auto nie chciało odpalić, za którymś (może nawet nastym razem) odpaliło, ale praktycznie nie reagowało na gaz, bardzo powoli wkręcało się na obroty (max 3500) i obroty mocno falowały, sprężynka mrugała, nie kopciło w żaden sposób, było też czuć jakby dostawał nierówne dawki paliwa (poszarpywanie podczas jazdy), a żeby nie było za mało, to można było usłyszeć piszczenie jakby jakiegoś paska (od alternatora?) po stronie pasażera - nie wiem czy te objawy są z sobą powiązane, mówię co widziałem i słyszałem.
Ledwo dojechałem do mechanika i kazałem naprawić skoro wcześniej działało, pierwsze co to podpięli komputer, powiedzieli, że jest bardzo dużo błędów (nie zapytałem niestety jakie). Zaczęli wymyślać, że układ zapowietrzony, bo miałem za mało paliwa (1/4 baku była), a jak zatankowałem do pełna to niby syf z dołu baku poszedł do góry i zaciągnęło do pompy. Po kombinacjach na następny dzień otrzymałem informacje, że pewnie wtryski padły, dali niby do sprawdzenia pod kątem opiłków i są zdrowe. Wymyślili mi, że to pompa wysokiego ciśnienia, ale nie mogą sprawdzić, bo to trzeba na wyspecjalizowanym warsztacie, manometry, bla bla bla.
Zabrałem samochód i postanowiłem poszukać przyczyny samemu, wziąłem kumpli, jeden z nich na szczęście posiada różne zabawki do diagnostyki samochodów - podpięliśmy interfejs Delphi i sprawdziliśmy zapisane błędy, były cztery: P0200, P2288, C1302 i P0022, przeszukałem internet pod kątem tych błędów i wyczytałem, że są to kolejno: usterka w obwodzie elektrycznym wtryskiwaczy, regulacja ciśnienia wtrysku - ciśnienie za wysokie, lewy przedni zaczep -usterka w obwodzie, regulacja położenia wałka rozrządu po stronie dolotu - za mocno opóźniony (bank 2). Poruszaliśmy trochę kablami, poprawiliśmy filtr paliwa, bo mechanicy tak go zamontowali, że luźno latał i przytarł się lekko jeden przewód, został tymczasowo zaklejony taśmą izolacyjną. Samochód po poruszaniu kablami jakby ozdrowiał, znów na jeden dzień, pojawiło się jeszcze coś takiego, że przy samym przekręceniu kluczyka w pozycję 2 potrafiła zapalać się sprężynka dosyć losowo i co któreś przekręcenie gasła i dało się odpalić, losowo dało się też przejechać kilometr, dwa, pięć, dziesięć bez problemu.
Poczytałem jeszcze trochę i postanowiliśmy wymienić czujnik położenia wałka rozrządu, w dużej ilości tematów nawet tu na forum pomagała ludziom wymiana tego czujnika. Czujnik chyba miałem czarny (lub szary - był tak brudny z oleju czy innego smaru, że ciężko było rozpoznać), wsadziliśmy szary, wyczyściliśmy EGR, odpalamy, zero błędów, równe obroty, jest moc, kręci się nawet do 5k. Zrobiłem nim około 100 km, postał jeden dzień i dzisiaj rano znowu powrót problemu, odpalił bez problemu, pochodził minutę i nagle sprężynka, hałas (chodzi wtedy jak traktor), piszczenie paska, zero kopcenia, brak reakcji na gaz, falowanie obrotów, po którejś próbie zaczął reagować na gaz i przejechałem tak około 2 km (na jedynce i dwójce, bo inaczej nie jedzie), samochód złapał temperatury trochę, zgasiłem, odpalam i jak ręką odjął, moc jest, sprężynki nie ma, jedzie, wkręca się na obroty jak nowy!
Dlatego teraz wyrobiłem sobie taką teorię, że to NIE POWINNO być nic związanego z układem paliwowym, bo jakby się coś popsuło mechanicznego to raz, a dobrze, prawda? Albo działałoby coraz gorzej. Zacząłem myśleć, że jeszcze jakiś czujnik, cokolwiek wariuje przy zimnym silniku, a po nagrzaniu daje dobre wartości, dlatego wszystko jest okej dopóki silnik całkiem nie ostygnie. Oczywiście mogę się mylić, bo nie znam się na tym za bardzo.
Piszę do Was o pomoc, bo już sam nie wiem czego szukać w samochodzie. Błędów jeszcze nie sprawdziłem, jutro rano podepnę i zobaczę. Zazwyczaj przypadki są takie, że na zimnym silnik jeździ, a na ciepłym nie chce jechać, a tu jakby odwrotnie.
1. Czy to w ogóle możliwe żeby od złapania temperatury wszystko zaczynało dobrze działać?
2. Usterka będzie elektryczna czy mechaniczna?
3. Czy piszczenie tego paska może być powiązane ze sprężynką?

Jakbym o czymś zapomniał napisać to edytuję post i dopiszę

Z góry dziękuję za pomoc, pozdrawiam

**GoogleAds** · 21-05-2017 23:01

**bumblebee** · 21-05-2017 23:13

ie było reakcji na gaz i chodził jak traktor-zawiecha wtryskiwacza. Podepnij pod Forscana i odczytaj błędy (Delphi czasami wyświetla bzdury).Zrób prube przelewową.

**cienki77** · 22-05-2017 06:57

Witaj. Ten błąd P0200 oznacza ze masz zwarcie w obwodzie wtryskiwaczy..
Musisz sprawdzić cewki we wtryskiwaczach. Zwykłym miernikiem, przelaczasz go na sprawdzanie.
Odpinasz szybkozlaczki od wtryskiwaczy i sprawdzasz opornosc cewek wtryskiwaczy.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

**Komorn1k** · 22-05-2017 20:18

Witam ponownie!

Samochód dziś rano był całkowicie zimny i odpalił. Zrobił bez problemu 3km, dojechałem do kolegi na warsztat i sprawdziliśmy dzisiaj błędy Forscanem - był tylko P0200, zaczęliśmy szukać po wszystkich kostkach czy nie są zaśniedziałe, jeśli były to je wyczyściliśmy. Sprawdziliśmy też zapisane kody wtryskiwaczy, były jak dla mnie dziwne - wklejam zdjęcie: WTRYSKI.jpg - postanowiliśmy przepisać od nowa kody z wtryskiwaczy i je zapisać, odczytane kody wyglądały bardziej ludzko, jeśli trzeba to też mogę wkleić zdjęcie. Samochód pracował jakiś czas dobrze, aż nagle znowu mu odbiło - sprężynka, falowanie obrotów, brak mocy, głośna praca i pozostałe objawy, postanowiliśmy poodłączać po kolei wtyczki od wtryskiwaczy: Po odpięciu pierwszego od strony pasażera silnik gasł, czyli działa. Po odpięciu drugiego nic się nie działo, nie pracuje wtedy na ten cylinder? Po odpięciu trzeciego również nic się nie działo. Po odpięciu czwartego również silnik gasł, więc sprawny. Przy pracującym silniku na dwa cylindry po odłączeniu wtyczki od drugiego i trzeciego, po podłączeniu z powrotem jakby wszystko się załączało - równa praca, znikała spręzynka. Pomierzyliśmy napięcia na wtyczkach, nie wiem czy dobrze, ale na pierwszym i czwartym było coś około 1.9V (?), a na drugim i trzecim było i jakby zanikało, jak było to około 0.7V (?). Za każdym razem wystarczyło wyłączyć silnik, poruszać kablami i włączyć silnik, pomagało to na jakiś czas. W którymś momencie kolega złapał za wiązkę idącą tu od strony rozrządu do czujnika położenia wałka rozrządu (chyba) i poruszał nią przy pracującym RÓWNO silniku, nagle silnikowi odbiło. Po kilku takich próbach za każdym mocniejszym powyginaniem kabli w wiązce były te same objawy - brak pracy 2 i 3 wtryskiwacza. Dzisiaj pojawił się też dziwny objaw, chyba przelewa wtrysk (próby przelewowej jeszcze nie robiliśmy) - po puszczeniu pedału gazu auto jakby samo dodaje gazu przez chwilę.

Ciągle przy sprężynce wyrzuca błąd P0200, żadnego innego nie ma. Po poodpinaniu wtyczek od poszczególnych wtryskiwaczy wyskakuje kolejno P0201, P0202, P0203, P0204
Czy ma ktoś jakieś wskazówki gdzie szukać problemu? Sterownik silnika? Szkoda mi wymieniać wtryskiwacz czy wiązkę w ciemno, może ktoś spotkał się z takim problemem?

**cienki77** · 22-05-2017 21:41

Sprawdź opornosc cewki w drugim wtryskiwaczu.
Jak wyjmiesz kostkę to zobaczysz we wtryskiwaczu dwie blaszki..
Spróbuj sprawdzic je miernikiem...

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka