Brak hamulcow po wymianie zaciskow tylnych mimo odpowietrzania.

[Peteypee]

Witam. Jak w temacie. Dziś w końcu wymieniłem w jednym mondeo zaciski z tylu.
Zacisnąłem sobie lewy wężyk odkręciłem, zakręciłem...potem to samo z prawym.
Odpowietrzyłem tylne zaciski... A tu nic... Hamulec wpada i nie hamuje.
Zgaszony silnik i pedal wpycham prawie do końca. Jak odpalę to trochę lżej ale tak samo leci do końca i bardzo powoli odbija. Hamulca prawie zero bez względu na to ile razy go wcisne...no może przy jakimś 15-20 razie troszkę lepiej ale nie na tyle żeby wychamowac. ABS nie działa. Stwierdziłem ok odpowietrzam jeszcze raz... Tym razem na krzyż jak gdzieś na forum polecaja. Zero poprawy. Płynu nie ubywa. Wszystko szczelne, nic nie kapie, nie przecieka, ręczny trochę lepiej hamuje niż "nożny".
I zaczęło mi syczeć przy pompowaniu hamulcem, tak jakby pod autem... Ktoś ma jakiś pomysł?

[Mondek00r]

Nie szczelność na tloczkach?

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

[Peteypee]

Tzn? Jak tloczek moze przepuszczac? Byłoby widać płyn? Wewnętrzny przeciek? Ale chyba cokolwiek by hamowało chociaż na przodzie... Bardziej myślałem o serwie pompie abs albo pomoce na serwie. Syczenie dochodzi spod auta i spod maski ale w środku tez słychać. Na pewno nie z zaciskow.

Odpowietrzalem 7-8 razy i niby nic się nie zapowietrza...

Z reszta tloczek może puszczać tylko na zewnątrz bo tu nie ma obiegu płynu tylko dochodzi jednym przewodem...

[Kokosz_bb]

Dokładnie wczoraj przerabiałem ten sam temat - odpowietrzenie po regeneracji zacisku tylnego, te same objawy. Po prostu gdzieś w układzie jest bąbel powietrza. Ja rozwiązałem temat tak: zalałem zbiorniczek do pełna płynem i (tu potrzebne jest proste acz sprytne urządzenie na bazie opryskiwacza do roślin) nabiłem do układu od strony zbiorniczka ciśnienie ok 1 bar z ciągłym uzupełnianiem ubytku płynu. I rozpocząłem odpowietrzanie wg standardowej procedury: od najdalszego do najbliższego- ważny jest wężyk aby obserwować kolor płynu na przelewie i bąbelki powietrza - będziesz zdziwiony co tam jeszcze siedzi. Po przepompowaniu ok 0,75l płynu zrzuciłem ciśnienie z układu, odessałem 50ml pynu ze zbiorniczka i jest gitara.
Proste i działa. Polecam.

[Peteypee]

Przyznam ze się poddaje. Nie jest to pierwsze auto w którym odpowietrzalem hamulce ale pierwsze przy którym poleglem. Przejechałem 50 km bez hamulców to jeszcze 5 przejadę do mechesa.
4 misiace temu w st wymieniałem przewody pod autem i cały układ został bez płynu ale tam nie było problemu a robiłem tak samo teraz jak wtedy....

Zastanawia mnie bardziej czy pompy szlag nie trafił bo pedal miękki bez względu czy odpalone auto czy nie. Do tego nie da się nawet napompować hamulcem. A z lewej z tylu jak odkręcam odpowietrznik to nawet hamulec nie schodzi w dół mimo ze płyn leci..

[sokoleokoo2]

Zepsuć nie zepsułeś, tez ze swoim walczyłem tez po wymianie z tyłu dopiero po 2h walczenia zaczęło coś się dziać najpierw przód później tył u mnie układ był suchy dosłownie 0000, trochę na odpalonym ale jak już pójdzie to na wył. odp. do końca pedał musi brać od samej góry.

[Peteypee]

Ja już teraz robię przy 4 mondeo i piątym bravo choć to jest najbardziej wdzięczne
Auto u mechesa od rana sobie rady nie mogli dać jutro podmiana pompki bo zapowietrzenia podobno zero a pedal jak był miękki cały czas tak jest i nie da się podpompowac...podejrzewam ze pompka była już na wykończeniu może i odpowietrzanie ja dobiło...zobaczymy co jutro powie...

W piątek męczyłem się pol dnia na odpalonym na zgaszonym na zaplonie....

[Kamlos]

Wystarczyło poluzować przewody na pompce i odpowietrzyć ją, a dalej płyn by już poszedł.

[Peteypee]

Diagnoza stety niestety pompka. Fakt koszt nie wielki bo zestaw naprawczy 20zł ale jednak coś był nie tak że padła.

[RadkoR]

Na pewno padła a nie zapowietrzyła się po prostu? Może trochę syfu zassała?

[Peteypee]

Niestety poszedł płyn do serwa. Raczej syfu nie było bo około 1,5 roku temu wymieniałem przewody bo mi na przeglądzie strzeliły więc był w miarę świeży a jak sam odpowietrzałem to przelałem w sumie ponad litr (płynu hamulcowego też) i tez czyściutki był (choć wystarczy jedna drobinka co też mogło mieć miejsce) więc obstawiam że stare gumki nie wytrzymały ciśnienia przy pompowaniu. Zepsutą będę miał jutro w rekach więc obejrzę.

Teraz na spokojnie jak przeanalizuje....gdyby było zapowietrzone to w końcu pedał by się zrobił trochę twardszy przy pompowaniu a ten na zgaszonym silniku wchodził do podłogi jak w głębokie rzadkie błoto i można było pompować do us...ej śmierci. Na początku owszem stawiał opór ale w pewnym momencie zaczęło syczeć i wszystko sflaczało. Myślałem na początku że może jednak nie dopilnowałem poziomu w zbiorniczku i zassało powietrza. Po 60 km drogi dalej było to samo a jak juz dałem do mechesa to się domyśliłem co jest nie tak.