Witam
Na czas pobytu na Bałtykiem auto stało zaparkowane na parkingu pod kilkoma brzozami ( ).
Po powrocie jakoś tak zeszło, że od razu nie trafiło na myjnię.
Przyjazd na myjnie bezdotykową
moczenia auta
mycie z piana aktywna
spłukiwanie
jakiś wosk z maszyny
spłukiwanie końcowe
i
maska, dach dalej chropowaty

wycieczka na orlena na szczotki efekt dalej taki sam powierzchnia dalej chropowata
Czym to coś usunąć jakiś środek preparat
i czym zabezpieczyć na przyszłość lakier przed takimi skutkami