Mam Mk4 2.5T z LPG. Pominę fakt, że po zakupie dopiero zorientowałem się, iż zamontowany reduktor obsługuje silniki do mocy jedynie 170 KM. Co mnie martwi - wtryski się nagrzewają, przewody na razie się nie topią, za to widzę, że okładzina nad silnikiem (ta zamocowana pod maską) się wypala. Dziury, wiszące nitki... Ktoś ma pomysł, jak temu zaradzić? Nie chciałbym za parę lat widzieć, jak mi blacha od spodu się odbarwia itp. itd.