problem z ładowaniem akumulatora

[splitu]

Czy aku może tak nagle "zdechnąć" tj. bez wcześniejszych objawów typu : cięzki rozruch z rana , zwalniający rozrusznik przy odpalaniu , itp. ?

tak, moze nie dawac zadnych objawów, ja mialem centre chyba, i w ciągu 3 miesięcy po kupnie auta (nie wiem ile wytrzymał u poprzedniego właściciela) nagle zrobilo sie zwarcie na celi i kaput.
myslalem ze po prostu mi aku padł i podpiąłem kable aby odpalic auto a tu kable zaczęły się topić odpalilem bez akumulatora i podjechałem do sklepu i od razu wstawiłem nowy

---------- Post added at 16:00 ---------- Previous post was at 15:57 ----------

Weź pożycz od kogoś akumulator i na tym pożyczonym sprawdź ładowanie, mi to wygląda że jest problem z ładowaniem

no nie wiem, w focusie z uszkodzonym akumulatorem tez sie działy cyrki z ładowaniem, po zmianie akumulatora ładowanie działa książkowo

nawet jakbyś miał urwaną celę to napięcie ładowania na klemach byłoby OK, a nie 7V

z tego co kolega opisywał pomiar był robiony trefnym miernikiem, który później pokazywał 14V na padniętym akumulatorze

[Marek44]

z tego co kolega opisywał pomiar był robiony trefnym miernikiem, który później pokazywał 14V na padniętym akumulatorze

dokładnie tak - sorry ale o wszystkich wynikach moich pomiarów, które wcześniej zamieszczałem można zapomnieć. Kupiłem już nowy (lepsiejszy - nie taki z marketu )

Na tą chwilę wygląda tak :
Aku miał jakieś 12,10 V. Wczoraj podłączyłem go do ładowania. Późnym wieczorem odłączyłem od ładowarki - zaraz po odłączeniu zmierzone 13,08 V. Dzisiaj rano tj. po ok. 8 godz. 12,86 V - spadek chyba nie za dobry.
Aku zataskałem do auta i podłączyłem. Odpalił od strzała. Zaraz po odpaleniu (silnik zimny o lekko podwyższonych obrotach na ssaniu) zmierzone 14.4 V. Po ok. 5 min. pracy na wolnych obrotach (silnik lekko się podgrzał i ssanie trochę opuściło na obrotach) - juz tylko 12,5 V. Przejechałem autkiem ok.2 km (silnik już się rozgrzał i trzymał faktyczne wolne obroty) - zmierzone na wolnych obr. - 12,12 V.
Na początku po mierzeniu zaraz po odpaleniu ucieszyłem się ale na koniec jak widac to już raczej chyba "kicha". Wygłąda na to, że albo alternator nie ładuje go z max. mocą albo aku już nie wydala i nie zatrzymuje już całego pradu dostarczanego przez alternator - a ponieważ instalki elektryczne w autku biorą prądu cały czas tyle samo to aku oddaje więcej niż pobiera z alternatora i powolutku traci napięcie.
Czy dobrze główkuję ?

..a i jeszcze jedno - po przejechaniu tych 2 km i wyłączeniu silnika przekręciłem ponownie kluczyk w poz. 2 (zaraz przed zakręceniem rozrusznikiem). Na tablicy zaświeciły się standardowo lampki abs, poduszki i rezerwy paliwa (po przekręceniu kluczyka i odpaleniu auta zgasły- czyli ok.) ... ale przy poz.2 nie paliła się lampka ładowania aku - a z tego co pamiętam powinna (a po odpaleniu powinna zgasnąć).

[splitu]

po prostu zmien aku i tyle.
jesli tak sie boisz wkładać pożyczony to włóż swój do innego wozu i zobacz jak się bedzie zachowywał, jak tak samo to chyba wszystko jasne.

[Marek44]

Dzisiaj udało mi się dojechać (ok.1 km) do fachmana od alternatorów i rozruszników.
Dojechałem, zgasiłem auto i czekałem aż podejdzie. Jak podszedł to autko już nie odpaliło. Fachman podłączył swój aku i odpaliłem. Zmierzył napięcie na pracującym silniku (wolne obr.) a tam na mierniku 11,98 V. Stwierdził, że alternator po prostu nie ładuje (nie dostarcza prądu) do aku i to jego wina. Domniemywam zatem, że jak silnik pracuje to na klemach powinno być napięcie jakie podaje alternator (czyli ok.14 V) nawet jakby aku był do kitu - znaczy, że taki test sprawdzałby czy to aku czy alternator ?

Jeżeli chodzi o alternator to spróbuję go wytaskać i wtedy będę może coś widział.
Czytałem w "sam naprawiam" jak to zrobić ale jakbyście napisali jaka to jest robota w praktyce to byłbym wdzięczny.
A ... i jeszcze jedno... czy np.za słabo naciągnięty pasek wielorowkowy może tu mieć (ładowanie) znaczenie ? - bo wydaje mi się ,że jakby tak było to ślizgałby się i byłoby to słychać albo szybko by się przetarł - czy mam rację ?

[splitu]

Zmierzył napięcie na pracującym silniku (wolne obr.) a tam na mierniku 11,98 V. Stwierdził, że alternator po prostu nie ładuje (nie dostarcza prądu) do aku i to jego wina. Domniemywam zatem, że jak silnik pracuje to na klemach powinno być napięcie jakie podaje alternator (czyli ok.14 V) nawet jakby aku był do kitu - znaczy, że taki test sprawdzałby czy to aku czy alternator ?

sprawdził na klemach czy na alternatorze?
w ogóle połączenia altek - aku były przez kogokolwiek sprawdzane?
obroty były podnoszone do 3tys i wtedy sprawdzane napięcie?

jeśli tego nie sprawdzał to zmień 'fachmana' bo to zwykły paprok i tyle
najchętniej zmieniłby pół auta (za odpowiednią opłatą oczywiście)

---------- Post added at 15:28 ---------- Previous post was at 15:26 ----------

czy np.za słabo naciągnięty pasek wielorowkowy może tu mieć (ładowanie) znaczenie ? - bo wydaje mi się ,że jakby tak było to ślizgałby się i byłoby to słychać albo szybko by się przetarł - czy mam rację ?

oczywiście że tak
wpadam w kałużę i na 10sec nie mam ładowania (widać po podświetleniu zegarów) bo się pasek ślizga, a z kabiny ślizgania nie słyszę

[Marek44]

jeśli tego nie sprawdzał to zmień 'fachmana' bo to zwykły paprok i tyle
najchętniej zmieniłby pół auta (za odpowiednią opłatą oczywiście)

masz rację -nic więcej nie sprawdzał oprócz napięcia na klemach na wolnych obr.
.... i dlatego taki jestem raczej na anty do wszelkiej maści mechaników. Podjechałem do niego bo było blisko... ale fakt ... było na odczep się
W czwartek sam pomierzę (bo mam wolne ). Czyli:
1. na klemach przy dodaniu gazu - rozumiem, że jakby alternator działał to napięcie powinno podskoczyć ?
2. Zdejmę rezonator i dojdę do wyjść alternatora i tam zmierzę - jak będzie dawało napięcie to znaczyłoby, że gdzieś na kablach -tak ?
3. Sprawdzę same kable

wpadam w kałużę i na 10sec nie mam ładowania (widać po podświetleniu zegarów) bo się pasek ślizga, a z kabiny ślizgania nie słyszę

no ale jakby się ślizgał lekko nawet (ta żeby nie było słychać pisku) cały czas to po jakiś kilkum minutach rozgrzałby się (można byłoby chyba wyczuć organoleptycznie) a po za tym raczej byłoby widać na rowkach mocne przetarcia ... no albo wogóle zapach spalanej gumy (no bo przecięż byłoby cały czas tarcie)

[splitu]

1. na klemach przy dodaniu gazu - rozumiem, że jakby alternator działał to napięcie powinno podskoczyć ?
2. Zdejmę rezonator i dojdę do wyjść alternatora i tam zmierzę - jak będzie dawało napięcie to znaczyłoby, że gdzieś na kablach -tak ?
3. Sprawdzę same kable

powinieneś zacząć odwrotnie
najpierw sprawdzić przewody alternator -> akumulator, szczególnie mocowania na alternatorze (lubią się poluzować)
1. jeśli napięcie podskoczy to zużyte szczotki/pierścienie ślizgowe, alternator na stół i do regeneracji/wymiany (co wolisz)
2. no jak będzie tam napięcie prawidłowe to więcej niż pewne, że wina kabli i/lub akumulatora
3. po za kontrolą wzrokową i na przejście pomiędzy jednym końcem a drugim sprawdz koniecznie ich rezystancję czy nie stawiają zbyt dużego oporu

[Marek44]

ok. dzięki ... w czwartek biorę się (jeżeki aura pozwoli).
Pomyślałem, że mógłbgym przy okazji wymienić pasek wielorowkowy bo jest zdeko sfatygowany ale nie znam prawidłowej długości - w necie są rozbieżności na temat długości paska przy moim silniku/roczniku/wyposażeniu (klima). Ktoś mógłby doradzić - jak ma taki sam silnik (2,0 z klimą) ? - ty Splitu jak widzę masz tyle, że nie wiem czy rocznik ma znaczenie - bo większość części jest podzielona na do i po 98r.

[Netoper]

A zerkłeś czy na pasku nie ma opisu?

[splitu]

ja zanosiłem do sklepu na wzór i mi dobrano, bo nawet przy takim samym wyposażeniu i roczniku potrafił pasek nie pasować (za krótki/długi)
mając wszystkie możliwe dostępne na wyciągnięcie dłoni swój przeciąłem i zmierzyłem, był już lekko wyciągnięty ale dobraliśmy bez problemu.
u mnie już oznaczenia znikły z paska więc nie doradzę, a nigdzie nie zapisywałem jaki rozmiar miałem

[Marek44]

Pomiar bezpośrednio na altku ma wyglądać tak ?
altek.jpg

[Netoper]

Tak, tylko zwróć uwagę żeby wtyczki były w miernik wpięte w gniazda od pomiaru napięcia ( a nie od natężenia) no i pokrętło ustawione na 20V

[Marek44]

Altek wyjęty z auta - będę sprawdzał

Przed demontażem pomiary :
1. aku na wyłączonym silniku - 12,38 V (wiem, że mało ale to tylko do zrobienia pomiarów)
2. przekręcam stacyjkę na II - lampki (w tym ładowania świecą)
3. odpalam silnik - spadek chwilowy napięcia na aku do 10 V (to chyba nie tak źle). Lamka ładowania gaśnie
4. zaraz po odpaleniu (przez ok.1-2 min.) napięcie na aku 13,5 - 14,4 V - napięcie niby ok. jak podczas ładowania tyle, że faluje (to akurat chyba mostek prostowniczy)
5. po ok.2 min. napięcie na aku spada do ok.12 V - przy podniesieniu obrotów do ok.2500 tyś. bez zmian -dalej ok.12 V
6. na koniec pomiar bezpośrednio na altku - ok.12 V

Teraz zagadki:
odn. 3 - dlaczego lampka ładowania gaśnie ? .... jeżeli byłaby to wina altka
odn. 4 - dlaczego na początku (ok.1-2 min) napięcie takie wysokie tj. niby takie jak podczas ładowania aku przez altek

[Marek44]

Rozkręciłem altka - tj. na razie zdjąłem plastikową obudowę co pozwoliło mi na dostanie się do szczotek. I tu pojawił się obraz nędzy i rozpaczy
20190316065.jpg
20190316066.jpg
20190316068.jpg
20190316070.jpg
Na 3 pierwszych zdj. widać jak zmasakrowane są bieżnie - jak są wytarte. Wydaje mi się też, że druga bieżnia jest wogóle zerowa. Ponadto szczotki na zdj.4 są już chyba bardzo króciutkie. Jak przykładałem szczotkotrzymacz do pierścieni (uwzględniając położenie na śruby tak jakby był zamontowany) to wydaje mi się, że ta szczotka na dole (tam gdzie niby nie ma już bieżni) wogóle do niej nie dotyka. Zresztą teoretycznie czego miałaby dotykać ?

Czy według was (sądząc po zdjęciach) ta druga bieżnia starła się do zera ? - tutaj nawet kolor się różni tj. górna jest złota a dolna srebrna.
Czy (jeżeli powyższe bedzie na tak) to czy mogła już zacząć się wycierać oś wirnika ? (bo jeżeli tak to nawet nie będzie można nabić nowej bieżni).
Czy zdjagnozowane zniszczenia mogły mieć wpływ na brak ładowania altka ? .....
.... bo czy czasem bieżnie i szczotki nie są potrzebne tylko do zainicjowania prądu wzbudzenia ? - chociaż z drugiej strony faktycznie jak nie ma wzbudzenia to niby co ma być wzbudzone

Czy mam rozkręcać dalej - tj. odkręcać mostek diodowy i jak sprawdzić regulator napięcia (czy dobry) który zintegrowany jest ze szczotkami ?

P.S. .. do Stasi1948 - miałeś rację ... a ja nie wiedziałem jak to jest zbudowane ... chylę czoła

[diff2]

Pierscienie wirnika alternatorów nie są wykonane z pełnego materiału -są to wytłoczki z blachy miedzianej . Cienkie scianki łatwo ulegają przetarciu na wskroś i pomiary np. omomierzem są niemiarodajne.Pocieszające jest iż łatwo można dokupić zespół pierscieni i wymienić

[Marek44]

Misja alternator zakończona powodzeniem .
Wymieniłem łożyska, szczotki i pierścienie. Ładuje ok. - napięcie podczas pracy silnika 14,3 V na aku bez względu na obciążenie i obroty.
Zamykam temat i dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
Pzdr