Zawór powrotny filtra paliwa - co by było gdyby...?

[pawlik20085]

Witam szanowne grono.

Nie będę się rozpisywał, jak doszło do uszkodzenia bo temat powszechnie znany - stare oringi, filtr dawno nieruszony, odpiął podpiął i cieknie. Pociekło po altku, pojawił się dym, na szczęście auto całe i zdrowe, ja też. Wiem też, że teraz tylko wymiana, najlepiej całego przewodu bo cholerstwo które mi przepuszcza jest kłopotliwe samo z siebie potrafi być.

Ale przejdę do pytania. Co by się stało, gdybym wywalil ten zawór całkowicie, w jego miejsce dał kawałek węża na zaciskach, a otwór w filtrze zaślepił? Może ktoś już kombinował coś podobnego?

Zdrowia i wesołych świąt wielkanocnych!

[garbojad]

Łatwiej będzie kupic filtr z trzema krućcami plus trójnik i przewody uniwersalne do paliwa albo wymienić poprostu wszystkie oringi i po sprawie

[perials]

Mi kiedyś rozleciał się zawór z trójnikiem (powrót paliwa). Pasuje jak ulał od VW (nówka jakieś śmieszne pieniądze kosztował) a na to zwykłe przewody olejoodporne na zaciski i hulał tak kilka lat.

[pawlik20085]

Po dość długim czasie udało mi się znaleźć chwilę, aby zajrzeć do fordeo. Po wymianie oringow na zaworku okazało się, że to wcale nie on puścił. Przewód w miejscu naciągu na króciec zaworu się rozluźnił i to stamtąd sączy się paliwo. Opaska nic nie dała. czy poza wymiana przewodu są jakieś alternatywne rozwiązania?

[pawlik20085]

Mi kiedyś rozleciał się zawór z trójnikiem (powrót paliwa). Pasuje jak ulał od VW (nówka jakieś śmieszne pieniądze kosztował) a na to zwykłe przewody olejoodporne na zaciski i hulał tak kilka lat.

A dawałeś pod te przewody jakieś oringi? Bo zrobiłem jak radziłeś, odpalam a tu leje się w trzech miejscach...
PS. Zawór fordoski albo 250 sam, albo z całym przewodem 560, a wąż olejoodporny i identyko zaworek od VW w sumie 30xl🤣

[perials]

Oringów nie pamiętam (chyba że były na króćcach). Nic nie leciało-wszystko szczelne parę lat hulało. Uważaj tylko na ten wąż bo jest bardzo blisko kolektora wydechowego a tam znaczne temperatury. Jakaś osłona termiczna się przyda.

[pawlik20085]

To szczerze powiem że nie mam pojęcia co spartoliłem. Wąż naciągnięty idealnie, zaciski założone. A właśnie, pamiętasz może, jakie dawałeś zaciski? Bo ja najmniejsze jakie znalazłem to od 10 do 16 mm niby. Może są jakieś mniejsze od tych?

[pawlik20085]

Witam ponownie, temat rozwiązany. Powodem dalszego lania się ropy na boki był źle dobrany przewód. Jak ktoś będzie wymienial, a jeszcze tego nie robił to rada na przyszłość - tylko gumowe węże. Nie żadne igielitowe, powlekane czy inne dziwactwa. Gumowe

Pozdrawiam, temat można zamknąć

[perials]

No przecież pisałem, że zwykłe olejoodporne. Stąd te nieszczelności.

[pawlik20085]

No przecież pisałem, że zwykłe olejoodporne. Stąd te nieszczelności.

W takim razie w sklepie na "znafce" trafiłem, skoro zarzekał się że to będzie pasowało. No nic, na przyszłość będę wiedział