Możliwa przyczyna szalejących obrotów.

[midas78]

Ostatnio postanowiłem zrobić coś z dużym spalaniem (miasto ok 13-14 l). Wymyśliłem, że skręcę na reduktorze śrubkę ile się da, to będzie chodził lepiej. Oczywiście skręcenie na reduktorze musiało poskutkować odkręceniem na wężu (register). Dodatkowo maksymalne wykręcenie śrubki od wolnych obrotów.

Niestety, wcale nie pali mniej (może nawet trochę więcej), za to zaczęły szaleć obroty. Bez klimy, wolne potrafią spaść poniżej 500, postać trochę i podnieść się na chwilę na 750, potem znowu spaść. Auto chodzi bardzo nierówno na wolnych.
Przy włączonej klimie wolne obroty są, ale "w czasie toczenia" obroty utrzymują się na ponad 1500.

Wniosek, Mdo woli pracować na wkręconej śrubie na reduktorze i odkręconej na wężu.
Muszę się wybrać do Klebera i przywrócić poprzednie ustawienia.

[Kleber]

Muszę się wybrać do Klebera i przywrócić poprzednie ustawienia.

no to dawaj waść

[lyssy]

Jak już się bierzesz za regulację, to podejdź do tego profesjonalnie
Wyreguluj reduktor "w spoczynku", podepnij się pod sondę lambda, sprawdź mieszankę, poreguluj jałowe i pod obciążeniem. Bo taka regulacja "na czuja" może na dłuższą metę przynieść więcej problemów niż korzyści...

[midas78]

Nie na czuja. Na sondę. Auto na wolnych ma ubogą mieszankę, po dodaniu gazu i pod obciążeniem cały czas bogata (ale nie za bogata)