Witam.
Problem jest i to spory a mianowice dziś rano odpaliłem swego mundka zapalił normalnie po chwili zaczą chodzić jak by nie domagał mu któryś z cylindrów dodałem lekko gazu zareagował dziwnie nie płynnie tylko z takim tyr, tyr i zgasł,odpaliłem chodzi, więc wyjechałem do pracy,po drodze stawiał kangurki jak by brakowało paliwa lub iskry( nie mylić z zabkami jak by przepływomierz był walniety) gdy dojechałem na miejsce zostawiłem na luzie zgasł i już nie chciał zapalić, do tego całego zamieszania pompa paliwa przestała chodzić,włączył się wentylator chłodzenia na najszybszym poziomie,.Ściągnełem go na zakład i zaczełem szukać, ustalenia.
-pompa paliwa nie dostaje plusa,przekażnik w skrzynce sprawny, plus występuje, brak mu masy na pinie załanczającym,sama pompa sprawana.
-druga sprawa brak masy na module zapłonowym z czym idzie brak iskry, tzn. kostka składa się z trzech pinów w środku jest plus po krańcach występuje podobno masa, brak masy.(świece sprawne oraz kable)
-wentylator chłodzący zaraz pracuje po przekręceniu zapłonu.
-bezpieczniki sprawdzone jak i w kabinie tak i koło silnika
- przekażniki sprawdzone na stole załanczają się prawidłowo 5 jak i 4 pinowe
Pytania
-co jest odpowiedzialne za masę na przekażnikach oraz kostce zasilającej moduł wysokiego napięcia
-sam moduł jak sprawdzić czy działa? podobno ma tendencje do psucia się ale chronologicznie 1 z 3 lub 2-4 nadmieniam świece oraz kable ok.
- jakieś pomysły? elektrykiem nie jestem ale lubię zagadki lecz mimo posiadających schematów elektrycznych jestem ciemny.
Sugestie.
Pozdrawiam